Gamescape Kraków

Obsługa na duży plus! Mimo, że sprawiliśmy trochę problemów później (przepraszamy za zabranie klucza do kieszeni- nie kradniemy na co dzień, to z emocji!) byli bardzo mili i czuć, że praca sprawia im przyjemność.

Co do samego pokoju - myślę, że przez nasze doświadczenie w otwieraniu niejednych drzwi czuliśmy lekki niedosyt ;)

Jednak dla kogoś kto zaczyna przygodę z ER to będzie bardzo ciekawy punkt do odwiedzenia.
Historia mroczna, wykorzystane ciekawe techniki, dużo mniej i bardziej skomplikowanych zagadek, ale w interesującej odsłonie.

Mam wrażenie, że zabawę mogą zepsuć tylko średnio działające mechanizmy. Duże trudności sprawiło nam przejście przez pierwszą zagadkę (to było trudne!), a później albo mechanizm nie zadziałał tak jak powinien, albo my nie usłyszeliśmy otwieranych drzwi? W każdym razie coś poszło nie tak ;)

Mimo wszystko klimacik był, a do poprawy moim zdaniem techniczne aspekty. Dzięki - wrócimy ;)

Szczerze nie spodziewaliśmy się po tym pokoju aż tak dużo!! Pokój był naprawdę genialny, wystrój i same zagadki idealnie wprowadzają w chiński klimat. Zagadki były bardzo ciekawe niektóre prostsze niektóre trudniejsze, ale zdecydowanie nie jest to pokój na początek. Naprawdę ogromnie polecam ten pokój bo był cudowny (jestem fanką takiego klimatu to warto zaznaczyć)

Byliśmy w czwórkę, z doświadczeniem kilkudziesięciu pokoi każdy. I poziom trudności był dla nas w sam raz. Idealny klimat pokoju i różnorodność zagadek. Do tego interakcja nie tylko z poszczególnymi, sukcesywnie odnajdywanymi przedmiotami ale też z całym pokojem. 10 za pomysł.
Po zakończeniu gry miła niespodzianka.
Zdecydowanie nie będzie to nasza ostatnia wizyta w Gamescape💪

Całkiem niezły wystrój nawiązujący oczywiście do świata magii i czarodziejstwa. Raczej z tych starszych ale wciąż dobrze wyglądających.
Zagadki proste, częściowo na spostrzegawczość, częściowo logiczne.
Jedna zagadka zmyliła nas i obcięła dobre 5min czasu, bo okazało się, że nie do końca działa, przez co szukałyśmy innych rozwiązań. Dopiero po podpowiedzi MG udało się nam pójść dalej.
Nic nie było zaskakujące ani innowacyjne, po prostu było przeciętnie ale bez złych doświadczeń. :)

Zacznijmy od wystroju, bo to pierwsze atakuje nas po wejściu do pokoju. Twórcy postawili na surowość i minimalizm, i właściwie wyszło im to na dobre. Zdecydowanie można poczuć lekki niepokój krążący w pomieszczeniu. Klimatu dodaje też lecący ciągle w tle ambient przerywany szmerami i krzykami.
Historia/fabuła. Jak wyciągnięta z klasycznego thrillera, chociaż miejscami niespójna.

Zagadki. I tutaj zaczyna się robić mniej przyjemnie. Trzy, kluczowe zagadki nie zadziałały - mechanizm się zaciął, przez co musiałyśmy kontaktować się z Mistrzem Gry. Sytuacja była na tyle nieciekawa, że w pewnym momencie MG weszła do naszego pokoju i siłą "odcięła" nam jedną zagadkę, co zepsuło całkowicie klimat. Pech chciał, że zacinające się zagadki były jedna po drugiej, więc pod koniec grałyśmy na zasadzie "byle do końca", bo zupełnie zepsuło nam to zabawę.

Warto również wspomnieć, że kiedy pytałyśmy o pomoc Mistrzyni pomyliła pokoje i zaczęła nam podpowiadać zagadki z.... innego pokoju. Uwierzcie, trudno było znaleźć dymiący kociołek w pomieszczeniu do sekcji zwłok (chociaż byłby to ciekawy twist fabularny). Kiedy ogarnęła swój błąd, zupełnie nie wiedziała w którym momencie gry jesteśmy, więc podpowiadała nam zagadki, które miałyśmy już rozwiązane.

Zakończenie z formularzem bardzo nie satysfakcjonujące - budowanie napięcia po to, żeby wypełnić formularz w Googlu, serio?

Niestety nie mogę polecić tego pokoju.